mecz nr 31, 29 sierpnia 2010
godzina 8:00, 2 x 45 minut
III Ogród Jordanowski, ul. Wawelska 3
boisko A, sztuczna trawa, 60m x 40m
MISIEK
Michał
Pich
0 bramek
0 asyst
CZARO
Cezary
Orzeł
1 bramka
3 asysty
ANDREW
Andrzej
Chamera
4 bramki
2 asysty
BLADY
Błażej
Bućko
3 bramki
1 asysta
KRZYCHU
Krzysztof
Bieleń
3 bramki
2 asysty
GROCHO
Przemysław
Grochola
1 bramka
1 asysta
HOŁEK
Jacek
Hołysz
0 bramek
0 asyst
MISAKI
Łukasz
Kułaga
3 bramki
0 asyst
GRZESIU
Grzegorz
Nowaczek
2 bramki
3 asysty
UOLES
Michał
Oleś
3 bramki
3 asysty
0 | : | 1 | 3' | Michał Oleś (po podaniu Grzegorza Nowaczka) |
0 | : | 2 | 5' | Przemysław Grochola (po podaniu Michała Olesia) |
0 | : | 3 | 15' | Grzegorz Nowaczek (po podaniu Michała Olesia) |
1 | : | 3 | 20' | Krzysztof Bieleń |
1 | : | 4 | 27' | Łukasz Kułaga |
2 | : | 4 | 37' | Cezary Orzeł (po podaniu Krzysztofa Bielenia) |
3 | : | 4 | 40' | Andrzej Chamera (po podaniu Cezarego Orła) |
4 | : | 4 | 46' | Andrzej Chamera (po podaniu Cezarego Orła) |
4 | : | 5 | 49' | Michał Oleś (po podaniu Grzegorza Nowaczka) |
5 | : | 5 | 51' | Błażej Bućko (po podaniu Andrzeja Chamery) |
6 | : | 5 | 52' | Andrzej Chamera (po podaniu Cezarego Orła) |
6 | : | 6 | 57' | Michał Oleś (po podaniu Grzegorza Nowaczka) |
7 | : | 6 | 62' | Błażej Bućko (po podaniu Krzysztofa Bielenia) |
8 | : | 6 | 65' | Krzysztof Bieleń (po podaniu Błażeja Bućki) |
8 | : | 7 | 67' | Grzegorz Nowaczek (po podaniu Michała Olesia) |
8 | : | 8 | 82' | Łukasz Kułaga (po podaniu Przemysława Grocholi) |
9 | : | 8 | 83' | Błażej Bućko (po podaniu Andrzeja Chamery) |
9 | : | 9 | 85' | Łukasz Kułaga |
10 | : | 9 | 87' | Krzysztof Bieleń |
11 | : | 9 | 89' | Andrzej Chamera |
Łukasz Kułaga został ukarany odjęciem 1 punktu za 7-minutowe spóźnienie Jacek Kowalik został ukarany odjęciem 2 punktów za odwołanie swojego udziału w meczu Paweł Łokaj został ukarany odjęciem 2 punktów za odwołanie swojego udziału w meczu Artur Piętek został ukarany odjęciem 2 punktów za odwołanie swojego udziału w meczu Krzysztof Zieliński został ukarany odjęciem 2 punktów za odwołanie swojego udziału w meczu |
Zawodników powołanych na ostatni mecz sierpnia całkowicie zaskoczyła pogoda. Poprzedni mecz toczył się w skwarze, tym razem gracze Lawy musieli zmierzyć się z najchłodniejszym jak dotąd dniem lata. Osoby, które pojawiły się na Wawelskiej jeszcze przed otwarciem obiektu, w krótkich spodenkach i przewiewnych lawowych koszulkach trzęsły się z zimna. W tym czasie pod ciepłymi kołdrami spali aż czterej zawodnicy, którzy zgłosili swój udział w meczu, lecz nad ranem poinformowali organizatora o swojej niedyspozycji z różnych przyczyn.
Początek meczu świetnie ułożył się czerwonym, którzy grali bardzo zespołowo i z pomysłem. Główne role w tej części spotkania odgrywali Grzesiu i Uoles, którzy po dwóch tygodniach bez piłki palili się do gry. W ich poczynaniach było widać świeżość, która zaowocowała aż pięcioma bramkami tego duetu. Ale i wśród czerwonych nie brakowało osób chcących się wykazać - po wakacyjnej przerwie do Lawy wrócił Czaro, niedawny lider tegorocznych rankingów. On oraz Andrew i Krzychu zdołali jeszcze w pierwszej połowie odrobić część strat.
Druga połowa była jeszcze bardziej wyrównana. Czerwoni grali coraz lepiej - Czaro zachwycał na bramce, Krzychu w świetny sposób przelobował z kilkudziesięciu metrów Hołka, Andrew i Blady jak zwykle walczyli w każdym sektorze boiska i nawet Misiek poprawił swoje zagrania w defensywie na tyle, aby stanowić wsparcie dla swojego zespołu. Zieloni wciąż atakowali, ale ich ofensywa przynosiła coraz słabsze rezultaty - przeszkodami w zdobywaniu goli były słupki, bramkarze lub niecelność strzałów. Gdy czerwoni prowadzili już dwoma bramkami, strzegącego ich bramki Miśka dwukrotnie zaskoczył Misaki, co dało zielonym nadzieję na odrobienie strat. Końcówka należała jednak do Andrewa i Krzycha - najlepsi tego dnia zawodnicy czerwonych zapewnili swojej drużynie zwycięstwo. Czyżby nad zespołami grającymi w zielono-czarnych koszulkach wisiała klątwa? Zieloni ostatni mecz wygrali... w czerwcu!
Zgodnie z przewidywaniami organizatora po meczu doszło do zmian w czubie tabeli. Na pierwsze miejsce klasyfikacji generalnej powrócił znów Czaro, poza podium znalazł się natomiast Hołek, który na spadek zasłużył sobie nienajlepszą grą.