mecz nr 42, 9 października 2011
godzina 8:00, 42+42 min.
słonecznie, temp. 10°C
III Ogród Jordanowski, ul. Wawelska 3
boisko A, sztuczna trawa, 60 m x 40 m
sucha nawierzchnia
0 | : | 1 | 1' | Krzysztof Bieleń (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego) | ||||||||||||||||||||||||||||
1 | : | 1 | 4' | Piotr Błaszczuk (po podaniu Marcina Zięciny) | ||||||||||||||||||||||||||||
1 | : | 2 | 14' | Michał Timm | ||||||||||||||||||||||||||||
1 | : | 3 | 22' | Paweł Ryczko (po podaniu Michała Timma) | ||||||||||||||||||||||||||||
2 | : | 3 | 25' | Piotr Błaszczuk (po podaniu Piotra Kolasy) | ||||||||||||||||||||||||||||
3 | : | 3 | 32' | Łukasz Szadorski (po podaniu Michała Olesia) | ||||||||||||||||||||||||||||
4 | : | 3 | 41' | Piotr Kolasa | ||||||||||||||||||||||||||||
4 | : | 4 | 50' | Paweł Ryczko (po podaniu Artura Piętka) | ||||||||||||||||||||||||||||
4 | : | 5 | 57' | Krzysztof Bieleń (po podaniu Krzysztofa Zielińskiego) | ||||||||||||||||||||||||||||
4 | : | 6 | 67' | Krzysztof Zieliński (po podaniu Michała Timma) | ||||||||||||||||||||||||||||
5 | : | 6 | 71' | Michał Oleś (po podaniu Piotra Kolasy) | ||||||||||||||||||||||||||||
6 | : | 6 | 75' | Michał Oleś (po podaniu Piotra Błaszczuka) | ||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||||
Agencior Sienudzos został ukarany odjęciem 2 punktów za odwołanie swojego udziału w meczu |
Pogoda coraz bardziej jesienna, na dodatek w drugi weekend października wypadły wybory parlamentarne i niektórzy zawodnicy pojechali do rodzinnych miast oddać głosy na kandydatów, którzy obiecali zbudować więcej boisk dla Lawy. Mimo tego udział w meczu zapowiedziało 12 osób, choć ostatecznie na spotkanie nie dotarł Agent, który w sobotę zbyt długo bawił się w małego chemika próbkami etanolu. Nieparzysta liczba graczy nie przeszkodziła Hołkowi w ustaleniu składów o podobnym potencjale, ostatnio organizator ma dobrą serię.
Spotkanie dobrze zaczęło się dla zielonych - Krzychu celował w lewy róg, bramkarz czerwonych rzucił się w dobrą stronę, ale futbolówka poleciała w przeciwną i wpadła do siatki ku zdziwieniu wszystkich obecnych na boisku. Od tego momentu przypadkowe bramki już właściwie nie padały - zawodnicy obu drużyn musieli ciężko pracować na jakiekolwiek trafienia. W przeciwieństwie do poprzedniego spotkania, gdzie strzałów z obu stron było mnóstwo, tym razem większość akcji była przerywana w okolicach linii pól karnych obu zespołów. Wobec braku klasycznych rozgrywających (w spotkaniu zabrakło czołowej czwórki rankingów) akcje przeprowadzane były z mozołem.
W drugiej części meczu zieloni poirytowani utratą prowadzenia utrzymywanego przez prawie całą pierwszą połowę zdołali strzelić trzy bramki z rzędu i odzyskać przewagę. Końcówka należała jednak do czerwonych, a szczególnie Uolesa, którego dwa gole dały przegrywającej drużynie wyrównanie. Potem obie drużyny próbowały jeszcze powalczyć o decydującego o zwycięstwie gola, ale ten nie padł. O wygranej jednego z zespołów musiały więc zadecydować jedenastki.
W serii rzutów karnych nie wykazał sie żaden z bramkarzy - Miszka przepuszczał nawet dość łatwe strzały, Uoles zaś nie musiał się specjalnie starać, bo rywale ułatwili mu zadanie, trafiając w poprzeczkę i słupek. W drużynie czerwonych swoją próbę spalił tylko Zięciu, pozostali solidarnie trafiali i w jednym z ciekawszych meczów sezonu wywalczyli wygraną.
kliknij miniaturkę (YouTube HD) lub pobierz plik